Dalekie wybrzeża ciszy zaczynają się tuż za progiem...

(słowa – Karol Wojtyła, muzyka – Marcin Styczeń)

 

Dalekie wybrzeża ciszy zaczynają się tuż za progiem.

Nie przefruniesz tamtędy jak ptak.

Musisz stanąć i patrzeć coraz głębiej i głębiej,

aż nie zdołasz już odchylić duszy od dna.

 

Tam już spojrzeń żadna zieleń nie nasyci,

nie powrócą oczy uwięzione.

Myślałeś, że cię życie ukryje przed tamtym Życiem

w głębiny przechylonym.

 

Z nurtu tego – to wiedz – że nie ma powrotu.

Objęty tajemniczym pięknem wieczności!

Trwać i trwać. Nie przerywać odlotów cieniom

tylko trwać coraz jaśniej i prościej.

 

Tymczasem wciąż ustępujesz przed Kimś, co stamtąd nadchodzi

zamykając za sobą cicho drzwi izdebki maleńkiej –

a idąc krok łagodzi – i tą ciszą trafia najgłębiej.