Piosenka włóczęgi

(słowa - Marian Ośniałowski, muzyka - Marcin Styczeń)

 

Mam na sprzedaż tylko serce,

tylko ręce dwie.

Dobrze mi jest w słońcu lata,

nocą mi samotnie źle,

boję się wszechświata.

 

W ciemnych lasach olsztyńskich

kwitną w maju srebrne konwalie.

Z ustami, co dziś mnie musnęły, nie spotkam się już.

Zanim piosenki sprzedam komu,

w wietrze się roztrwonią,

od niepokoju umarłbym w domu.

Wiosenne lasy ziębami dzwonią.

 

Muszę w wietrze iść swobodnym

w dalekie wołanie.

Ale często bywam głodny.

Co to mi powiedział blask,

Gdy przez liście się przesiewał,

Zanim na mchu mokrym zgasł.

 

Gdy zaklnę w strofy lato,

jak wiatr pachniał trawą, rzeką

wieczorem w trzcinach nacichł,

kto mi zapłaci za to.

mam na sprzedaż serce kolorowe,

ręce dwie i więcej nic.

Uciekają ranione latem rącze dni.

 

Jak owady brzęczy w wietrze moje granie.

Kupujcie za pieniądze szeleszczące

Moje wiersze, panowie i panie.