On
(słowa i muzyka - Marcin Styczeń)
Kiedyś miałem piękny dom
Kiedyś miałem piękny sad
Przyszedł On i zabrał go
Przyszedł On i zabrał go
Oddaj dom
Oddaj sad
Oddaj wszystko to
Z czym byłem za pan brat
Ona tam była też
Moja piękna jedyna
Przyszedł On i zabrał ją
Przyszedł On i zabrał ją
Nie ma jej
Nie ma jej
Setki innych
Zakryły nawet cień
Ja również obecny byłem tam
Stałem z sobą sam na sam
Przyszedł On zasłonił moją twarz
Przyszedł On zasłonił moją twarz
Zniknął dom
Zniknął sad
Nie ma jej
Nie ma mnie
Sam na sam
Ja bez ja
Pytam cię
Czy już wiesz
Tylko On
Jest tu wciąż
Słyszę go
Jego krok