Myślałem, że słońce nie wyjdzie
Że chmury walkę wygrają
Byłem w krainie: nigdzie
Uciekłem stamtąd jak zając
I wracam do siebie czy Ciebie
Przecież to wszystko jedno
Tyś we mnie błękitnym niebem
Ja w Tobie jak w matce dziecko
(sł. Marcin Styczeń)
Write a comment
J (Friday, 10 June 2016 21:10)
Mnie sen więcej nie dogania,
Ty odpędzasz złe wspomnienia.
Spotykam Cię dnia każdego
W krainie zapatrzenia ponadziemskiego.
Otwartej dla każdego,
Tam szafirowe niebo,
W Tobie miłość nieskończona
Cicha , przez świat zagłuszona.
Ona (Sunday, 25 September 2016 12:56)
Moje chmury wiatr przegonił
A słońce wyszło niepewnie
Rozczochrane jak strach na wróble
Zarzuciwszy na siebie szlafrok
Podreptało spokojnie do kuchni
Przygotować niebiańskie śniadanie
Przysiadło w kąciku z gazetą
I filiżanką gorącej kawy
A teraz się pyta dlaczego
Szukałeś mnie nieustannie?
Każdego ranka wstaję i
Kładę się spać wieczorem
A ty mnie szukasz w rutynie
w odmecie codzienności
Jak niewidomy swej drogi
Lunatyk gdzieś w ciemności...
Ja jestem w twoim sercu
Jak skarb ukryty na dnie
Me wschody i zachody
To wszystko dałem tobie
Żebyś mógł mnie wielbić
I pieśni śpiewać dla mnie