Zawsze marzyłem o napisaniu piosenki o kobiecie w kapeluszu. Nie wiem dlaczego. Nie potrafię tego wytłumaczyć. W wizerunku kobiety w kapeluszu coś musi być… Klasa, elegancja, zmysłowość, niezależność… No właśnie, niezależność. Może to tęsknota rodem z Młodej Polski za femme fatale... W każdym razie sam tej piosenki nie potrafiłem napisać. Ale o tym pomyśle opowiadałem mojej dziewczynie z okresu studiów - Ani Świątkowskiej. Bardzo szybko napisała dla mnie tekst, który nawiązuje do dwóch filmów z Audrey Hepburn w roli głównej: "Śniadanie u Tiffaniego" oraz "Rzymskie wakacje". Kto nie widział, niech zobaczy i odnajdzie w tej pięknej piosence coś więcej :)
Write a comment
Kasia (Monday, 17 July 2023 10:14)
"Kobieta w stylu retro" - przepiękna!