Bez korzeni nie ma skrzydeł

dedykuję mamie

(słowa i muzyka: Marcin Styczeń)

 

Kocham to za mało

Jak ta wątła gałąź

Przed Tobą mamo

Chylę się

 

Chciałem dotknąć nieba

Oderwać się od drzewa

Teraz spadam mamo

W dłonie Twe

 

Spracowane jak poranek

Po kolejnej nocy zarwanej

Spracowane ale piękne

Do dawania wyciągnięte

 

Kocham to niewiele

Co ma liść powiedzieć

Drzewu – mamo

Jestem z Ciebie

 

Chciałem głośno szumieć

Bo liść nie rozumie

Że bez drzewa, mamo

Nie istnieje

 

Bez korzeni nie ma skrzydeł

Choćbym wzleciał na wyżyny

Choćbym wzbił się na sam szczyt

Bez korzeni jestem nikt

 

Bez korzeni nie ma skrzydeł

Choćbym wzleciał na wyżyny

Choćbym wzbił się na sam szczyt

Bez Ciebie mamo jestem nikt