„Zejdźmy się jak na wilię” – to kolejna po „Bryllowaniu Live” wspólna płyta poety - Ernesta Brylla oraz pieśniarza i kompozytora - Marcina Stycznia. Tym razem artyści podejmują temat Bożego Narodzenia. Nie jest to jednak płyta kolędowa. Znalazły się na niej piosenki do wierszy Cypriana Kamila Norwida, Jana Pietrzyckiego, Jerzego Lieberta, Józefa Czechowicza, Emila Zegadłowicza oraz Ernesta Brylla, czytane także przez autora. Dla wszystkich tych wielkich polskich poetów Boże Narodzenie to punkt wyjścia do głębszych rozważań egzystencjalnych dotyczących sensu życia, narodzin i śmierci, wreszcie ponownego narodzenia, czyli nawrócenia. Doskonałym przykładem takiego podejścia jest fragment wiersza Ernesta Brylla „Zejdźmy się jak na wilię...”:

 

„...to co we mnie umiera, to w innym

Być może jeszcze żyje. A co w nim umiera

To we mnie jak w Betlejem zrodziło się teraz…”

 

Płyta jest niezwykle ascetyczna. Dwie gitary i trzy głosy. Obok Ernesta Brylla i Marcina Stycznia na płycie pojawia się tylko jeden muzyk, gitarzysta i wokalista Tomasz „Orzeł” Rząd. To celowy zabieg. Artystom zależało na osiągnięciu jak najbardziej naturalnej, intymnej atmosfery, w której możliwe będzie prawdzie spotkanie ze słuchaczem.