Manifest artystyczny

Ostatnio napisał mi się tekst, który brzmi jak manifest artystyczny:)

 

Mówią na mnie katol

Lub konserwatysta

A ja pieśnią własną

W oczy innym ciskam

 

Nie schlebiam kościółkowym

Nie głaszczę liberałów

Za to z wierszem nowym

Staję gdzieś na skraju

 

Stamtąd sobie patrzę

Na jednych i na drugich

Szukam wspólnych znaczeń

Wypatruję ludzi

 

Czasem mi się zdarzy 

Spojrzeć w szczere oczy

Prawdą się oparzyć

By móc dalej tworzyć

 

Mówią na mnie katol

Lub konserwatysta

Zanim mnie ukradną

Muszę się odzyskać

 

Wyskakuję z ramek

Z za ciasnej szuflady

No i krzyczę: amen

Wiara kruszy skały

 

Trąbię głosem trąbię

Na lewo i prawo

Pod żadne chorągwie

Mnie nie zaprowadzą

 

Bo mi Pan przykazał

By się dzielić z każdym

Pieśń to nie zabawa

To szukanie prawdy

 

(sł. Marcin Styczeń)

 

Write a comment

Comments: 0