Jak to z tym szewcem...

Posłuchałem dzisiaj ks. Pawlukiewicza i tak mi się napisało. To nie są rekolekcje adwentowe, ale może kogoś też natchnie.


Mówią - bez butów chodzi szewc

I że najciemniej pod latarnią

A ja chcę w końcu w butach biec

I poczuć w sobie wielką światłość

 

I nie z tęsknoty śpiewać chcę

Nie z czekania, mglistych marzeń

Ale z tej prawdy, która jest 

Chociaż jej bliżej do oskarżeń

 

Niech więc wybuchnie święty gniew

Niech zmiecie marazm i niepewność

Niech zmaże z twarzy sztuczny śmiech

Ciało z umysłem złączy w jedno

 

By mówić jasno – tego chcę

A tego nie chcę – mówić na głos

Od dzisiaj w butach chodzi szewc

A pod latarnią  wreszcie jasność

 

Write a comment

Comments: 7
  • #1

    Ania (Thursday, 11 December 2014 17:03)

    Lubię słuchać ks. Pawlukiewicza, w tym co mówi jest jakaś lekkość i prostota, często z dużą dawką humoru. Akurat tej konferencji nie słuchałam wcześniej i muszę przyznać, że to co powiedział bardzo mi pomogło. Dostałam odpowiedź..."i pod latarnią... jasność", więc dzięki za podzielenie się.

  • #2

    Marcin Styczeń (Thursday, 11 December 2014 17:14)

    Cieszę się, że pomogło, pozdrawiam serdecznie :)

  • #3

    Arek Gej Chrzescijanin (Friday, 12 December 2014 21:11)

    Mam tez problemy z matka, ktora ma demencje starcza i Alzhaimera. i jakby zegnala sie z zyciem, choc jeszcze jest chodzaca. ale duzo lezy i juz nie widac w niej radosci... I ja tez gniewam sie na Pana boga. Coraz czesciej - mowie jak Chrystus na kzyzu: boze czemus mnie opuscil.

  • #4

    natanna/moje zaczytanie/ (Friday, 12 December 2014 21:50)

    Księdza Pawlukiewicza słucham pasjami...rzadko się zdarza, by tak trafiały do mnie kazania, jak jego. I tę konferencję też już znam, ale mogę wciąż od nowa słuchać.

    Trzeba być wyrazistym ..... byle nie poprawnym politycznie. A więc słusznego gniewu tłumić nie można.

  • #5

    - (Friday, 12 December 2014 23:42)

    Serdecznie zapraszam do Kłodzka :
    "Niech więc wybuchnie święty gniew
    Niech zmiecie marazm i niepewność
    Niech zmaże z twarzy sztuczny śmiech
    Ciało z umysłem złączy w jedno".

  • #6

    Ewa (Saturday, 13 December 2014 16:48)

    Często wracam do konferencji, homilii, kazań ks. Pawlukiewicza (z tą spotkałam się po raz pierwszy - dziękuję za link). Jest to chyba jeden, jeżeli nie jedyny, kaznodzieja, który w prosty, lekki sposób mówi o sprawach trudnych i takich, o których nie każdy chce mówić z różnych powodów, niejednokrotnie wypływających z głębokich zranień, wstydliwych. Za każdym razem kiedy słucham ks. Pawlukiewicza, mam wrażenie, że te słowa kierowane są specjalnie do mnie.....dziwne uczucie. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak w czterech zwrotkach wyraził Pan siebie, swój osobisty odbiór tej konferencji.........Myślę, że w niedługim czasie pojawi się do tego tekstu muzyka, która zapewne powstanie w stosownej, natchnionej chwili........A niestety pod latarnią naprawdę nieraz najciemniej..... ot paradoks..........

  • #7

    Krysia (Saturday, 02 January 2016 23:59)

    uśmiechnął się do mnie przy tych słowach mój przed-sen
    nareszcie!
    przyszyję guzik do płaszcza, bo przecież krawcowa też nie chodzi poobrywana ;)
    ogromnie się cieszę, ze trafiłam tutaj...
    serdecznie, dźwięcznie i przed-sennie pozdrawiam
    raz jeszcze :)